Liliana KOZIELSKA, kandydatka do Parlamentu Europejskiego, nr 9 na liście Lewicy w Warszawie i okolicznych powiatach. Zapytaliśmy ją o plany, zainteresowania i opinie w kluczowych kwestiach. Jakie ma pomysły na Polskę w Europie?
Rozmawiała: Agnieszka Jędrzejewska
Na początek powiedz coś o sobie.
Urodziłam się, wychowałam i wchodziłam w dorosłość w Warszawie. Przez wiele lat zawodowo byłam związana z Piasecznem i ostatecznie na miejsce do życia wybrałam podwarszawską Lesznowolę. Moje pierwsze studia, jeszcze z początku XXI wieku, to Zarządzanie na Uniwersytecie Warszawskim, drugie to Bezpieczeństwo wewnętrzne, gdzie specjalizowałam się w bezpieczeństwie energetycznym. Obecnie pełnię funkcję Wojewódzkiej Mazowieckiej Komendantki Ochotniczych Hufców Pracy. Jestem też współprzewodniczącą Nowej Lewicy w powiecie piaseczyńskim oraz członkinią Piaseczyńskiej Rady Kobiet.
Czym chcesz się zajmować w Parlamencie Europejskim?
Tych spraw jest wiele, ale najważniejsze są dla mnie kwestie wyrównywania szans, bo uważam, że miejsce urodzenia nie powinno determinować i ograniczać naszych możliwości. Drugą kwestią jest bezpieczeństwo, szczególnie w aspekcie bezpieczeństwa energetycznego i klimatycznego. No i kwestie szeroko pojętej równości.
Co będzie dla Ciebie największym wyzwaniem, jeśli zostaniesz europosłanką?
Jestem zadaniowcem i wszechstronnym ogarniaczem, dość dobrze adaptuję się do nowych wyzwań i projektowanie trudności nie leży w mojej naturze.
Lewica w Europarlamencie stanowi część grupy S&D, która tutaj określiła swoje priorytety. Wybierz jeden z nich i opowiedz, jakie postulaty chciałabyś zrealizować w ramach tego priorytetu jako europosłanka?
Dla mnie szczególnie ważnym postulatem jest, by Europa była jak najbardziej niezależna i utrzymała pozycję światowego gracza, liczyła się w starciu z azjatyckimi potęgami, a także mogła konkurować ze Stanami Zjednoczonymi. Ten postulat obejmuje bardzo wiele aspektów funkcjonowania UE, w nim kryją się także inne postulaty wysuwane przez S&D, ponieważ ich realizacja zapewni Europie potrzebną siłę.
Co sądzisz o Zielonym Ładzie?
Uważam, że ambitne cele, które zakłada sobie Europa w dążeniu do neutralności klimatycznej są dobrze sformułowane, ale niewłaściwie komunikowane społeczeństwu. Niestety straciliśmy zbyt wiele czasu na zaprzeczanie konsekwencjom katastrofy klimatycznej, ale mimo wszystko musimy znaleźć sposób na to, żeby ludzie zrozumieli, że cele Zielonego Ładu służą dobru nas wszystkich i nie bardzo mamy inne wyjście w sytuacji, w której jesteśmy. Musimy zrobić wszystko, żeby zaangażować również inne państwa świata, żeby dążyły w naszym kierunku. Myślę, że UE ze swoją pozycją jest w stanie być liderem zielonej światowej zmiany.
Jaka powinna być polityka Unii Europejskiej w kwestiach bezpieczeństwa (zarówno państw członkowskich jak i całej Unii)?
Chciałabym zdecydowanie pogłębić integrację w tej dziedzinie. Jestem zwolenniczką wspólnej armii europejskiej i wspólnej polityki bezpieczeństwa. Bardzo ważnym aspektem jest także bezpieczeństwo energetyczne i solidarność państw UE w tej kwestii.
Polska zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty euro, o tym stanowi traktat akcesyjny. Czy Twoim zdaniem jest na to szansa? Warto?
Uważam, że mogliśmy się zdecydować na euro już wcześniej. Jak pokazuje historia, uniknęlibyśmy wielu kłopotów wynikających z nieposiadania wspólnej waluty.
Czym się zajmujesz zawodowo?
Jestem obecnie Wojewódzką Mazowiecką komendantką Ochotniczych Hufców Pracy i zarządzam jednostkami realizującymi cele OHP na terenie Mazowsza. OHP zajmuje się pomocą młodym ludziom, będącym w trudnej sytuacji życiowej w skończeniu szkoły, zdobyciu konkretnego zawodu i wejściu w dorosłość. Podjęłam się tego zadania, ponieważ jest ono realizacją mojego dążenia do wyrównywania szans.
Jaką książkę teraz czytasz?
Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania Bartosza Józefiaka oraz kryminał Czerwień Małgorzaty Sobczak.