Jacek KUBIAK

Jacek Kubiak, nr 5 na liście Lewicy do Parlamentu Europejskiego

Profesor biologii, pracuje naukowo jako biolog molekularny w CNRS we Francji i WIM w Warszawie. Bada m.in. komórki nowotworowe i macierzyste. Próbuje opracować metodę walki z pewnym rodzajem raka wątroby działając na gen o nazwie TPT1.

Posiada polskie i francuskie obywatelstwo. Ma żonę i dwoje dorosłych dzieci. Jest w Lewicy, żeby wartości lewicowe były jak najlepiej reprezentowane w PE, szczególnie teraz, gdy w siłę rosną partie nacjonalistyczne i populistyczne jak PiS i Konfederacja czy RN Marine Le Pen (dawny Front Narodowy). Zależy mu na tym, żeby w ciałach wybieralnych do PE była jak największa reprezentacja partii postępowych.

Jaka powinna być polityka Unii Europejskiej w kwestiach bezpieczeństwa (zarówno państw członkowskich, jak i całej Unii)?

Pisałem w Gazecie Wyborczej o traktowaniu uchodźców na granicy białorusko-polskiej zanim to było modne. Dziś już wszyscy o tym mówią, a moje dawne artykuły wciąż są aktualne. Adresat się zmienił, bo rząd jest inny, ale problemy pozostają te same. Gdybym został wybrany, to chciałbym działać tak, aby problem humanitarnego traktowania migrantów i uchodźców stał się kwestią wspólną, a nie tak żeby każdy rząd miał zajmować się sprawami migrantów oddzielnie, ponieważ jest więcej rządów w krajach Unii, które mają te same problemy. Teraz został podpisany dokument dot. migrantów, do którego niechętnie przystąpimy. Trzeba to rozwiązać od strony humanitarnej tak, żeby nie było push-backów. Żeby była możliwość rejestracji osób, które się wpuszcza. Jak nie rejestrujemy tych osób, to nie wiemy, kto tu przychodzi. Czy to są prawdziwi azylanci, czy potencjalni terroryści. To pozbawia nas informacji, kto chce do nas wejść. Trzeba na to znaleźć sposób. Nawet kierowanie osób do ośrodków dla uchodźców, które przypominają obozy – to też nie jest humanitarne. Nie mam gotowych recept, ale trzeba rozwiązać to wspólnie w ramach UE. Rozsądnie i humanitarnie.

Czytaj więcej…

Jacek Kubiak, nr 5 na liście Lewicy do Parlamentu Europejskiego